- Ekhem... pani? - chrząknęła lwica trzymająca w pysku Est. Młoda już się nie szarpała. Czuła, że to już koniec, już po niej. Hasira rozzłoszczona zerwała się z miejsca i warknęła:
- Rozmawiam z Duchami Przodków, jakbyście nie zauważyły! Czego chcecie?!
- Przyprowadziłyśmy ci... to coś. - rzekła Kiziah. Królowa spojrzała na Est.
- Proszę, nie jedz mnie! - wydukała. Przywódczyni parsknęła śmiechem.
- Nie mam zamiaru cię jeść! Jesteś jedną z NAS. - powiedziała.
- Z NAS? - zapytała. - Co ma pani na myśli?
- Proszę, mów do mnie Hasira. Wiesz o swoim znamieniu na policzku? - ta kiwnęła głową. - To jest SPECJALNY znak. Dar od przodków. Służysz wielkiemu Mungu. Tak, jak ja. - wskazała na swoje znamię na grzbiecie; długi pas jak u Ziry oraz symbol diamentu na czole.
- Przepraszam... ale nie wiem, kto to jest i o co tu chodzi. - odparła niebieskooka. Złoziemka westchnęła. Przysiadła na ziemi i powiedziała: - Opowiem ci, jak to było... - pociągnęła nosem i zaczęła - Wszystko rozpoczęło się osiem wieków temu, kiedy nad naszym świtem panował Mungu. Cały świat tętnił życiem, wszędzie kwitła radość, szczęście i beztroska. Wtedy, nie istniało coś takiego jak "źródło zła". Zło było drobne, nieszkodliwe. Poza tym, nasz władca był mądry i dobry. Obdarował miłością swój kraj zwany wtedy Nchi Lviv. Żył wtedy lew zwany Huruma. Przynajmniej wtedy tak się nazywał. Pewnego dnia doszło do kłótni pomiędzy nim, a władcą. Chodziło o przejęcie korony. Mungu od pewnego czasu zastanawiał się nad swoim dziedzicem i wybrał... istotę śmiertelną. Wszystkie lwy zaakceptowały to. Oprócz Hurumy. Pragnął by następcą tronu był ktoś z istot magicznych. Gardził bowiem śmiertelnikami. Doprowadziło to do surowej decyzji Mungu. Było to...
[lwica wyobraża sobie ten moment]
- Wygnanie! - zaryczał potężny lew. Lud wstrzymał oddech. Huruma zmierzył swego króla wzrokiem pełnym nienawiści.
- Jesteś tego pewien? Absolutnie? - zapytał szyderczym głosem. Mungu zaryczał. Echo groźnego pomruku odbiło się od ścian pałacu, przeraziło zdrajcę, więc ten zaczął uciekać w obawie o swe życie.
[Hasira powraca do 'realnego świata']
- I co się dalej działo? - zapytała ciekawa Est.
- Huruma usilnie poszukiwał w swoim sercu skazy, aż w końcu dosięgnął go całkowity mrok. Była to pierwsza istota tamtych czasów, którą ogarnął gniew. Potem szaleństwo. Chciał zawładnąć światem, a jednocześnie go zniszczyć. Najprawdopodobniej po swym zwycięstwie pragnął stworzyć własny, tego nikt nie wie. Oprócz niego i wszystkich Vivulii.
- Kim są te Vivulie?
Mabaya |
- Czyli, w czym?
- W Wielkiej Wojnie. Mabaya za pośrednictwem swych posłów, sępów wysłał Mungu wiadomość. Owa wiadomość mówiła o początku wojny. Nasz król nie miał w tej kwestii nic do powiedzenia. Po jego stronie oprócz wiernych lwów, stanęły również wszystkie zwierzęta Afryki. Gazele, zebry, gnu, aligatory, lemury, papugi, likaony, szakale, gepardy i wiele, wiele innych. Mimo to, ich ilość nie dorównała ilości zwierząt będących w armii przeciwnej. A losy walki potoczyły się tak owo...
[Walka rozpoczyna się groźnym rykiem obu przywódców. Całe pole bitwy okala ogień, a jednocześnie pada deszcz. Mimo to pożar nie gaśnie]
Vivulie jako w połowie demony miały magiczną moc która, może i nie była taka potężna jak u lwów Mungu, dziwnym trafem wygrywały. Nie potrzebowały nawet pomocy swego króla, który siedział na swoim tronie z dumą patrząc na losy bitwy. Tron podtrzymywany był przez dwóch cyklopów i dwa wilkołaki. Jedyne czym zajmował się Mabaya, to wydawanie rozkazów jednostkom swej walki.
- Vivulie, na prawe skrzydło! Hieny, oczyścić drogę do Drzewa Życia! Sępy, bierzcie w szpony głazy i zrzucajcie je na najsilniejsze lwy! - krzyczał. Co dziwne ( a przynajmniej było to dziwne dla armii Mungu ) co kilkadziesiąt minut zza horyzontu pojawiały się nowe, liczne hordy Vivulii. Nagle Mabaya zeskoczył ze swojego tronu i zbliżył się do linii walki na której znajdował się jego przeciwnik. Wysłał na niego dziesięć Vivulii, cztery hieny i jednego sępa i wilkołaka. Kiedy zauważył, że Mungu słabnie skoczył na niego. Udało się im powalić władcę.
- Odejdźcie! - warknął do swych pomocników. Wysunął pazur i przejechał nim po szyi swego wroga, przy tym szepnął jadowicie: "NIECH ŻYJE KRÓL!" Wypełniła się groźba Mabay'i. Mungu poległ.
[Wracamy do Hasiry i Est]
- A... Mabaya doszedł do swej upragnionej władzy? - zapytała niebieskooka. Lwica westchnęła.
- Nie. - odrzekła. - Ale ciągle tego pragnie. Teraz zmienił swe plany. Wysyła Vivulie, aby weszły w ciała zwykłych lwów i nimi kontrolowały. Na szczęście większość opiera się pokusom tych demonów. W każdym razie MY musimy walczyć, powstrzymać JEGO, żeby marzenia które sobie roi, się nie spełniły.
- Dlaczego właśnie MY?! - zawołała Est. - Czy to przez to znamię? - wskazała na plamki i wzorki na policzku, pod oczami i na uchu. Hasira kiwnęła głową. - Musimy?
- Musimy. Nie mamy innego wyboru. Ja też nie chciałam tego robić, ale teraz rusza mnie sumienie. Wezmę cię do Rajskiej Doliny, tam jest nasze stado. Wielkie Stado Uhuru. - rzekła złoziemka.
- Ale... moja mama...? Przecież ona... - jąkała się. Nagle zamilkła. Przypomniała sobie jej wybuch złości, jej nagany. - Dobrze. Może masz rację. Kiedy wyruszamy i jak to jest daleko?
- Jeden dzień stąd, na zachód. Wyruszamy jutro. - powiedziała. Odeszła od młodej i położyła się w kącie jaskini. - A teraz, chodźmy już spać. - dodała. Estrella podeszła do niej, położyła się przy jej brzuchu (jak to zwykle robiła przy mamie) i zasnęła. Przez sen, analizowała opowieść swej nowej opiekunki.
Yeah jestem pierwsza!! he he ;) Notatka superowa!! opowieść Hasiry bardzo mnie zaciekawiła ciekawe co będzie dalej z małą Est czy wogule zaprzyjaźni się z tymi lwicami :) Zapraszam do mnie u mnie konkurs ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa notka. Superowo wymyśliłaś tą przypowieść Hasiry. Widzę, że opowiadanie się rozkręca. Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko jak zrobiłaś zaokrągloną ramkę gdzie są posty?
OdpowiedzUsuńZa pomocą CSS. Wchodzisz w Projekt --> Szablon --> Dostosuj --> Zaawansowane. Na samym dole jest opcja "Dostosuj arkusz CSS" czy coś podobnego. Aby dodać ramkę wpisujesz:
OdpowiedzUsuń.post {border-style: solid;}
Pojawi się ramka. Aby ją zaokrąglić, poniżej wpisujesz:
.post {border-radius: 90px 90px 40px 40px;}
Więcej wzorów do ramek i innych dodatków znajdziesz na: http://land-of-grafic.blogspot.com/p/arkusze-css.html
Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy rozdział.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Złoziemcy nic nie zrobili Estrelli - na dodatek Hasira opowiedziała jej całą historię...
Świetnie opisałaś bitwę, bardzo barwnie i realistycznie. Szkoda, że Mungu zginął... Mam nadzieję, że Vivulie nie wkroczą w ciała Est i Złoziemców.
No cóż... zostaje mi tylko czekać na dalszy ciąg :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Genialne! Opowieść o dawnych władcach świetna! W dodatku dobrze i szybko się czytało. Szkoda tylko, że Est odejdzie tak daleko od matki. Dobrze by było, gdyby mogła się z nią pogodzić.
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.krol-lew-4.blog.onet.pl, zaczęłam właśnie pisać nowe opowiadanie i można przeczytać pierwszy rozdział. Byłoby mi miło poznać Twoją opinię :)
Zrobiłam dla Ciebie upominek znajdziesz go w zakładce " Upominki" :)
OdpowiedzUsuńTwoje zamówienie zostało wykonane!
OdpowiedzUsuńhttp://garderoba-sheza.blogspot.com/2013/03/04-end.html
Zapraszam! :)
1 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń2 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń3 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń4 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń5 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń6 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń7 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń8 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń9 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuń10 komentarz za zajęcie I miejsca w konkursie na blogu zyciemilele.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuńmi się komp ścina więc napisze ci tak :
OdpowiedzUsuń1komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
2komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
3komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
4komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
5komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
6komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
7komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
8komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
9komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
10komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
11komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
12komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
13komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
14komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
15komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
16komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
17komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
18komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
19komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie
20komentarz za zajęcie 1 miejsca w konkursie